niedziela, 25 stycznia 2015

Wyzwanie #25 - Sukienkowych research

Nieco ponad 200 dni. W zasadzie sporo czasu. Ale za strojem na tak wyjątkową okazję jaką jest ślub trzeba zacząć się rozglądać baardzo wcześnie. Chociażby po to, by uniknąć niepotrzebnego stresu poszukiwań na ostatnią chwilę.
Na razie temat mnie onieśmiela. Obejrzałam trochę zdjęć w sieci i mam wrażenie, że zamiast wiedzieć więcej, wiem coraz mniej. Za tydzień w poniedziałek pierwsza runda poszukiwań. A ja nawet nie orientuję się gdzie, co jak. Dlatego z potrzeby chwili taki pomysł na wyzwanie: sukienkowy research. Dowiedzieć się nieco więcej odnośnie wspomnianego gdzie, co i jak. Żeby podejść do tematu odrobinę odważniej.
Poza tym z pisaniem 7 tekstów nie poszło tak dobrze jak planowałam. Czuję się z tym źle, ale zbyt wiele czasu wolnego w minionym tygodniu też nie miałam. Niemniej jednak nie zamierzam z tego powodu zarzucić tego pomysłu. Więc w uzupełnieniu do sukienkowego researchu zostanie mi pisanie tych krótkich artykułów.

niedziela, 18 stycznia 2015

Wyzwanie #24 - 7 tekstów w 7 dni

Pomysł na wyzwanie na kolejny tydzień pojawił się zupełnie niespodziewanie. 
W środę otworzyłam jak co dzień skrzynkę mailową. W spamie znalazłam wiadomość o temacie "Sprzedałeś artykuł w Textmarket". Gdzieś z tyłu głowy zapaliła się lampka. Istotnie, jakoś latem zarejestrowałam się na tym portalu i wrzuciłam dwa krótkie teksty. Na próbę - stwierdziłam. 
Przez kolejne pół roku nic się nie działo, zapomniałam o portalu i o tekstach aż tu nagle taki mail. 
Zalogowałam się i faktycznie - jeden z wrzuconych przeze mnie artykułów się sprzedał, na czym zarobiłam kilkanaście złotych :) Kwota drobna, ale sam fakt na długo poprawił mi nastrój. I zmobilizował. Stwierdziłam, że może warto poświęcić na to parę minut dziennie, napisać jeszcze kilka tekstów - a nuż na kolejne także znajdzie się ktoś chętny. 
Dlatego plan na najbliższy tydzień brzmi jak w tytule: 7 tekstów w 7 dni. To tylko kilkanaście minut codziennie. A może kiedyś znów dzięki temu spotka mnie miłe zaskoczenie :)

niedziela, 11 stycznia 2015

Wyzwanie #23 - Szeroki uśmiech

Maraton pracowo-naukowy trwa. 17 dni pracy i zajęć na uczelni bez ani jednego dnia przerwy to dla mnie potężne wyzwanie. 5 za mną, wciąż mniej niż połowa...

niedziela, 4 stycznia 2015

Wyzwanie #22 - Tydzień z balsamem do ciała

Jakkolwiek może się to wielu kobietom wydać nieprawdopodobne - ciągle zapominam używać balsamu do ciała. Przypominam sobie o nim w chwili, kiedy ubierając się do wyjścia stwierdzam, że moja skóra jest sucha jak papier, szorstka i nieprzyjemna. Oczywiście zwykle nie jest to właściwy moment na zabiegi typu wklepywanie kremu w całe ciało, więc obiecuję sobie wrócić do tego wieczorem, po powrocie do domu... i w wirze innych zajęć nieustannie zapominam. Nie przeszkadza mi to mieć w szafce kilku rozpoczętych opakowań - kupionych czy otrzymanych w prezencie ;)
Wyzwanie na ten tydzień to tak zwane dwie pieczenie na jednym ogniu. A może nawet trzy! Po pierwsze zacznę wykorzystywać nagromadzone zapasy balsamów (akcja denko!), po drugie: wygląd skóry się poprawi a oprócz tego jest szansa, że dzięki zachowaniu regularności przez te kilka dni, w kolejnych tygodniach będę pamiętać by częściej w ogóle sięgać po balsam , co powinno pozytywnie wpłynąć na stan i wygląd skóry.

Co planuję na 2015?

Pierwsze dni 2015 roku minęły, było trochę czasu na przemyślenie co chciałabym w tym roku osiągnąć. Część planów to bardziej złożone projekty, część to tylko (a może aż) kontynuacja pozytywnych rzeczy, które zadziały się w 2014. 

Co planuję?
1. Kontynuować wyzwania na blogu i trochę go poprawić pod względem zarówno wizualnym jak i zawartości.
2. Skończyć studia podyplomowe, w których jestem trakcie i zacząć kolejny etap procesu zdobywania uprawnień - praktykę zawodową.
3. Bez odkładania wszystkiego na ostatnią chwilę i na spokojnie dopiąć wszystkie kwestie związane z Ważnym Dniem.
4. Kontynuować wyzwanie 100 dni w spódnicy (23 za mną i coraz bardziej naturalnie mi to przychodzi :)).
5. Kontynuować treningi 3x w tygodniu i zdrową dietę.
6. Zapisać się i ukończyć jakiś bieg uliczny na 10 km.
7. Spełnić jedno z marzeń i jechać na narty w Alpy.
8. Wrócić do zaniedbanej i porzuconej kilka lat temu jazdy konnej.
9. Przejechać 2000 km na rowerze (w 2014 naliczyłam 1348 km)
10. Przeczytać 52 książki (może w tym roku wreszcie się uda!)
11. Odważyć się i przynajmniej raz oddać krew.
12. Zarobić pewną kwotę z innych (legalnych! :p) źródeł niż praca na etacie.

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *