Są takie miejsca w moim pokoju, które od dawna proszą się o małe sprzątanie. Niektóre bardziej, niektóre mniej widoczne, ale przeważnie odsuwane na "kiedy indziej" bo przy sobotnich porządkach zwyczajnie szkoda mi na to czasu. Nie mam ochoty tracić pół wolnego dnia na sprzątanie, które może jeszcze trochę poczekać, skoro czeka już tak długo. Szkoda mi też całego wolnego popołudnia po pracy, które wolę przeznaczyć na spotkanie z kimś, trening czy po prostu wypoczynek.
Dlatego przygotowałam listę kilku zadań i niewielkich obszarów w pokoju, które od dawna proszą się o małe sprzątanie i które w większości nie zajmą mi więcej niż 10-15 minut każde. Każdego dnia będę wybierała 1 lub 2 rzeczy z listy. W ten sposób poświęcając kilka minut a maksymalnie pół godziny dziennie bezboleśnie zaprowadzę porządek w miejscach, za które nie potrafię się zabrać od dawna.
Co jest na liście?
- szafka nocna,
- mała szufladka z biżuterią, paskami itp. dodatkami,
- definitywne spakowanie letnich ubrań i wyciągnięcie ostatnich swetrów z kartonu,
- poukładanie ubrań w szafie,
- pudełka i szufladki na drobiazgi,
- segregator i teczki z dokumentami,
- poustawianie rzeczy na regale na swoich miejscach,
- oprawienie zdjęć z wakacji,
- skrzynia na pościel.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz