niedziela, 15 marca 2015

Wyzwanie #32 - Detoks cukrowy

O trzytygodniowym detoksie cukrowym przeczytałam na blogu Cook It Lean. Zachęciły mnie pozytywne wrażenia autorki Kasi i innych uczestników. Wzrost poziomu energii, oczyszczenie smaku, poprawa wyglądu skóry - argumentów było znacznie więcej ale te 3 wystarczająco mnie przekonują, żeby spróbować. Chudnąć raczej nie zamierzam :)
Detoks cukrowy to niełatwa próba, do której przymierzałam się już od dłuższego czasu, ale zawsze było jakieś ALE. Wyjazdy, święta, wizyty u dziadków, dużo zajęć, brak czasu i ochoty na drobiazgowe planowanie jadłospisów.
Ostatnio, mimo że nie odżywiałam się źle, idealnie pod tym względem też nie było. Zdarzały się różne grzeszki, które niestety nie sprzyjały utrzymaniu równowagi. Przez to od jakiegoś czasu częściej dopadają mnie zachcianki na słodycze i inne niespecjalnie zdrowe przekąski, mam wrażenie że trochę rozchwiał mi się cukier a poziom energii w ciągu dnia potrafi skakać jak szalony, w dodatku raczej pikuje w dół niż unosi mnie 30 cm ponad chodnik/podłogę... aby na przykład ponownie wystrzelić do góry na godzinę przed planowanym pójściem spać. Doraźnie ratuję się kawą, staram się wysypiać... ale to nadal za mało. Powiedzieć, że czuję się źle to zbyt mocne słowa. Ale dobrze też nie jest, coś mi mówi że do równowagi i optymalnego stanu jeszcze trochę mi brakuje.

Po powrocie z nart zostaną mi dokładnie 3 tygodnie do świąt. Wydaje mi się, że to idealny moment na taki pozimowy, cukrowy detoks. Idzie wiosna. Wiem, że mogę funkcjonować znacznie lepiej, wydajniej. Czuć się lepiej. Mieć więcej energii. Dlaczego by nie spróbować?

Tabelka z podpowiedziami co jeść a czego nie już na mnie czeka przypięta na lodówce :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *